Toscana Toscana
443
BLOG

Wymiar sprawiedliwości. Reforma od podstaw

Toscana Toscana Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 17

Na początku kwietnia polskojęzyczny portal INTERIA.PL opublikował artykuł:

http://fakty.interia.pl/news-prof-zoll-ostatnie-miesiace-bardzo-dobrym-testem-dla-konstyt,nId,2376533

Być może już sam tytuł zniechęca do zapoznania się z nim, lecz warto zapoznać się z kilkoma słowami prof. Piotra Marii Tulei. Trzeba oczywiście wiedzieć i pamiętać (za Wikipedią), że:

Piotr Maria Tuleja (ur. 12 marca 1963 w Krakowie) – polski prawnik, doktor habilitowany nauk prawnych, specjalista w zakresie prawa konstytucyjnego, profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, sędzia Trybunału Konstytucyjnego - 26 listopada 2010 r. został wybrany na sędziego Trybunału Konstytucyjnego, będąc kandydatem zgłoszonym przez posłów Platformy Obywatelskiej. 3 grudnia 2010 złożył ślubowanie wobec prezydenta RP. W 2010 prezydent Bronisław Komorowski, za wybitne zasługi w działalności na rzecz funkcjonowania orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, za osiągnięcia w pracy zawodowej, odznaczył go Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2016 wskazany jako jeden z kandydatów na prezesa TK. 

I cóż ciekawego powiedział prof. Piotr Tuleja? Już sam ten fragment poniżej może dziwić, a tym bardziej powołanie się w nim na sędziego Antonina Scalię

Prof. Piotr Tuleja zauważył, że bardzo często Konstytucję utożsamiamy z tekstem konstytucji. – Przywołam znane powiedzenie niedawno zmarłego sędziego Antonina Scalii*, który powiedział, że: tekst konstytucji może napisać jakakolwiek republika bananowa i to będzie bardzo porządny tekst, natomiast to, czyta konstytucja stanie się rzeczywiście prawem i czy ona będzie kształtować system prawny i stosunki społeczne, to może się okazać dopiero w państwach o dużej kulturze prawnej

* Antonin Gregory Scalia (ur. 11 marca 1936 w Trenton, zm. 13 lutego 2016) – amerykański prawnik, sędzia. W 1986 został mianowany przez prezydenta Ronalda Reagana w skład Sądu Najwyższego USA i zasiadał w nim do śmierci.

Mówiąc innymi słowami, równie dobrze można by oczekiwać, że Przewodniczący RE Donald Tusk uzna za swojego guru Prezesa Jarosława Kaczyńskiego.

Zastanawiającym co najmniej jest ta analiza stanu kultury prawnej w Polsce, bo jak można przypuszczać Tujeja nie ma na myśli jakiejś nieznanej nam bliżej republiki bananowej, raczej myśli o „tym” kraju.

Bo prawdą - z jednej strony - jest, ze mamy dość poważne tradycje związane z konstytucją, mamy Konstytucję 3 maja, która była pierwszą w Europie i drugą na świecie (po konstytucji amerykańskiej z 1787 r.) nowoczesną, spisaną konstytucją, mamy też konstytucję postkomunistyczną z 2 kwietnia 1997 r.

Prawdą z drugiej strony jest też, że mieliśmy kryzys związany z Trybunałem Konstytucyjnym, podobnie jak jest obecnie kryzys wymiaru sprawiedliwości.Prawdą jest też, że z tą "kulturą prawną" - jest jak jest.

W tym cytowanym stwierdzeniu Antonina Scalii Tuleja wskazuje na przyczyny tej sytuacji. Tą przyczyną jest w pierwszej kolejności to, że nasza konstytucja nie jest rzeczywiście prawem i nie kształtuje ona systemu prawnego i stosunkówi społecznych.

- Uważam, że „ten kryzys konstytucyjny ma taką pozytywną rolę, że ludzie nie poprzestają na czyichś opiniach konstytucji tylko się zaczynają nią interesować” – mówił prof. Tuleja. Jego zdaniem „katalog praw człowieka w Konstytucji z 1997 r. jest sformułowany prawidłowo, ale istotne jest to, żeby prawa człowieka stały się częścią normalnie stosowanego prawa.”

Tu należy podzielić stanowisko prof. Tulei – niezależnie od wyznawanych innych poglądów – w tym że kryzys konstytucyjny odegrał w pewnym sensie również pozytywną rolę, że Konstytucja przestała być pewnym tabu, że staje się ona być stopniowo dostępna, w rozumieniu użycia, dla przeciętnych prawników, sędziów a nawet ludzi. Jednakże ta istota ustawy zasadniczej, żeby prawa człowieka stały się częścią normalnie stosowanego prawa – jak do tej pory jest czymś niezwykle rzadkim.

O tym, że kryzys konstytucyjny odegrał pozytywną rolę w świadomości po części elit jak i mas, jest w tym samym artykule  stanowisko prof. Zolla, że w  był "fatalny skok na dwa miejsca w Trybunale", umożliwiający wybór dwóch sędziów na kolejną kadencję. Ale w tej ustawie - jak dodał - miało być coś więcej. - Mam pretensje do urzędników Kancelarii Prezydenta Komorowskiego, że przedłużyli wprowadzenie tego projektu, a przede wszystkim wprowadzili radykalne zmiany m.in. dotyczące wyboru sędziów.

To już nie jest "drobne niedopatrzenie" jak tłumaczyły elity PO, ale "fatalny skok na dwa miejsca w Trybunale". To wprawdzie nie jest jeszcze to: http://wpolityce.pl/polityka/274239-ustawa-o-tk-z-czerwca-2015-niemal-w-calosci-jest-niekonstytucyjna-bomba

ale jest to w każdym razie pewien "krok do przodu", wraz z przeniesieniem odpowiedzialności na Komoroskiego.

Jak powiedział (prof. Tuleja), „gdyby miał coś zmienić, jeżeli chodzi o prawa człowieka, zmieniłby środki ochrony tych praw, w których dostrzega lukę. - Luka ta polega na tym, że z jednej strony mamy prawo do sądu, gdzie ktoś, kto uważa, że jego prawa konstytucyjne są naruszone w konkretnych, indywidualnych sprawach może się zwrócić o pomoc, a w sytuacji, kiedy naruszenia wynikają z ustaw powinien kierować skargi do TK. Uważam, że jest cała masa spraw, gdzie te naruszenia sytuują się gdzieś pomiędzy i wtedy nie uzyskuje się ochrony ani w sądzie, ani w TK. I to bym zmienił”  – podkreślił prof. Tuleja.

Abstrahując od prawa do sądu i samych sądów, które w zakresie praw konstytucyjnych – czego dowodzi nasza polska rzeczywistość – sądów które o Konstytucji wręcz nie chcą słyszeć,

na uwagę zasługuje przedstawione stanowisko, „że jest cała masa spraw, gdzie te naruszenia sytuują się gdzieś pomiędzy i wtedy nie uzyskuje się ochrony ani w sądzie, ani w TK

Ochrona praw Konstytucyjnych w Sądzie jest w wielu przypadkach  totalną fikcją, a tym większą fikcją jest ochrona praw, gdzie te naruszenia są gdzieś pomiędzy...

Mówiąc prosto i dosadnie, do sądów idzie się "po wyrok" - a nie "po sprawiedliwość".

I rzecz chyba najbardziej istotna. Dla wielu, być może nawet większości nie tylko ludzi lecz również prawników w tym sędziów, czymś odkrywczym a wręcz szokującym jest ta prawda, że „prawo do sądu - gdzie ktoś, kto uważa, że jego prawa konstytucyjne są naruszone w konkretnych, indywidualnych sprawach może się zwrócić o pomoc”

Mentalnie przyjęte jest, że strona zwraca się do sądu, gdy naruszone są przepisy ustawy. Na słowa „obrona praw konstytucyjnych” – prawnicy niejednokrotnie z politowaniem kiwają głowami, a sądy z całą swą powagą i milczeniem okazują Konstytucji "zdziwienie".  Mentalnie są w stanie wyłącznie „zaszufladkować” odpowiedni casus do odpowiedniego przepisu ustawy. Przyjmuje się jeszcze, ze Trybunał Konstytucyjny jest sądem nad prawem.ale neguje się tą rzeczywistość, że Sądy powszechne są od ochrony praw konstytucyjnych.

Dla porównania, Prezydent Andrzej Duda, w dniu 19 kwietnia 2017 r. w Wałczu podkreślił, że chciałby także, aby w Polsce była „prawdziwa sprawiedliwość”. — podkreślił Prezydent Andrzej Duda.

„Do tej sprawiedliwości potrzebny nam jest dobrze funkcjonujący, uczciwie działający wymiar sprawiedliwości, który będzie respektował naprawdę postanowienia polskiej konstytucji, przede wszystkim te, mówiące o prawach obywatelskich, o prawie do sprawiedliwego państwa, w którym każdy obywatel jest równy wobec prawa a nie państwa, gdzie są równi i równiejsi”

Są to słowa Głowy naszego Państwa, reprezentującego Majestat Rzeczypospolitej Polskiej, są to słowa Prezydenta, który czuwa nad przestrzeganiem polskiej Konstytucji.

Konieczna jest reforma wymiaru sprawiedliwości, reforma strukturalna, reforma od samych podstaw.To z jednej strony likwidacja kasty sędziowskiej, a z drugiej strony likwidacja mentalności komunistycznej.

Trudno nie odnieść wrażenia, że prof. Tuleja myśli obecnie podobnie jak Prezydent Andrzej Duda, a być może nawet jak Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Należałoby zadać pytanie, dlaczego prof. Tuleja mając świadomość tego, że kultura prawna w "tym" kraju jest na poziomie republiki bananowej, że okres Wielkiej Smuty to okres wielkiej pogardy dla człowieka, dla prawa i dla konstytucji - milczał od 2010 r, jak można przypuszczać nie rozmawiał z prezesm Rzeplińskim, nie rozmawiał z byłym Prezydentem Komoroskim...









Toscana
O mnie Toscana

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka